Reklama

Kocie SPA. W tym hotelu zasypia się, licząc koty!

Liczenie owiec jest wręcz przysłowiową metodą walki z bezsennością. A gdyby tak zamiast owiec liczyć koty? Taką możliwość daje pewien japoński hostel. I to z korzyścią dla obu stron.

Na kilka miesięcy przed wybuchem pandemii w Osace powstał niezwykły hostel Neko Hatago. Tu można zasypać, wpatrując się w koty, hasające w przyległej kociej kawiarni. Umożliwiają to specjalne okna łączące pomieszczenia.

Hostel powstał jako dodatek do kociej kawiarni Neko Yokujo. Osiem pokoi gościnnych zostało urządzonych w stylu Edo (panującym w Japonii w latach 1603-1868). Przy każdym łóżku znajduje się okno z widokiem na wnętrze kawiarni i poruszające się tam koty. Koty podchodzą blisko szyby, ale obie strony nie mają szans zbytnio się sobie narzucać. Zapewnia to komfort i kotom, i gościom. Można też zgłosić się do pomocy w karmieniu, sprzątaniu i szczotkowaniu kotów po godzinach otwarcia kawiarni. To szansa dla osób, które nigdy nie miały takiego pupila w domu, by przekonać się jak wygląda opieka.

Reklama

Opłaty za pobyt w hostelu częściowo przeznaczane są na pomoc kotom, ponieważ celem organizacji prowadzącej hostel i kawiarnię, jest właśnie ratowanie tych zwierząt. Kocia kawiarnia służy jako dom tymczasowy dla zwierzaków w tarapatach.  Współpracując z lokalnymi grupami pomocy, pracownicy zapewniają mruczkom opiekę i starają się wyszukiwać dla nich domy na stałe. Jak dotąd 16 kotów zostało adoptowanych.

Niestety w związku z pandemią obłożenie hostelu znacznie zmalało. Wcześniej był atrakcją głównie dla zagranicznych gości, teraz odwiedzają go jedynie okoliczni mieszkańcy, często natrafiając na niego przez przypadek. W związku z restrykcjami w hostelu może zatrzymać się tylko jedna grupa gości (do ośmiu osób) jednocześnie.

 Mimo utrudnień ekipa hostelu ma nadzieję, że uda im się przetrwać i nadal pomagać kotom.

Kocie SPA

Kocie kawiarnie są popularne również w Polsce, ale czy słyszeliście o "kocim SPA"? Tak właśnie reklamuje się Neko Yokujo. Samo patrzenie na koty i obcowanie z nimi ma mieć kojącą i uzdrawiającą moc. O tym, że w takim ujęciu sprawy nie ma ani grama przesady, wiedzą wszyscy, którzy choć raz mieli okazję wyciszyć się, głaskając miękkie futerko i słuchając mruczenia. Zresztą badania wskazują, że posiadanie kota znacznie obniża ryzyko zawału serca, redukuje poziom stresu i ciśnienia krwi, a częstotliwość kociego mruczenia ma nawet wzmacniać kości. Dlaczego zatem nie stosować terapii przez "zanurzenie" w kocim towarzystwie i poddanie się oddziaływaniu kocich wibracji?

"Naszym celem jest to, aby nie tylko czerpać przyjemność z interakcji z kotami = Cat Spa, ale także zapewnić wszystkim kotom szansę na najlepszą opiekę, bezpieczeństwo i kochający dom" - zapewniają organizatorzy przedsięwzięcia.

Pomysł polegał na tym, by to, co zazwyczaj jest określane jako kocia kawiarnia, zorganizować w stylu japońskiej łaźni onsen. Neko Yokujo oferuje coś więcej niż kawę. Tu można wylegiwać się na tradycyjnych matach tatami, skorzystać z kąpieli stóp, patrzeć na koty, bawić się z kotami, jeśli będą miały na to ochotę. 

Skoro można zażywać "kąpieli słonecznych", a nawet "kąpieli leśnych", dlaczego nie zrelaksować się w "kociej kąpieli"? Godzina w kocim SPA to 1500 jenów (ok. 52 zł), goście hostelu otrzymują vouchery na dwie godziny w ciągu doby.

W ramach pobytu można mieć nadzieję na bardzo specjalne zabiegi takie jak Nikukyu ryohou (uzdrawianie poprzez dotyk kocich łapek) lub Neko on shippu ryohou (czyli uzdrawianie kocim ciepłem). Jednakże ostateczna forma terapii zależy również od samych kotów, nie można ich bowiem do niczego zmuszać ani przytulać na siłę. Jeśli koty nie będą chętne do przytulanek, można po prostu je obserwować lub próbować je obłaskawić dostępnymi w menu kocimi przysmakami.

Zalecane są regularne wizyty w kocim SPA. Na przykład godzina raz w miesiącu. Ale kto odczuje, jak dobroczynny wpływ na samopoczucie ma dotyk kocich łapek, może rozpocząć starania o adopcję zwierzaka.

Czytaj też:

Grunty na wypasie. Czy tereny chronione są w Polsce zagrożone?

Pociąg na moście, czyli najdziwniejszy hotel świata

Japończyk wynajmuje się, by nic nie robić. Jego usługi to hit!

Jak urządzić mieszkanie w stylu Japandi?

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Japonia | Koty | podróże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy