Myślisz, że to flirt, a to tak naprawdę toksyczna technika randkowa. Nie daj się nabrać

Do randkowego słownika dołączył właśnie nowy toksyczny trend. To paperclipping (po polsku "spinanie"), który z początku wydaje się nieszkodliwy. Z czasem zaczyna jednak pokazywać swoją toksyczność i udowadniać, że relacja ze "spinaczem" prowadzi donikąd. Jak rozpoznać osobę, która stosuje paperclipping i co z tym faktem zrobić?

Paperclipping to kolejny toksyczny trend randkowy, który może się skończyć złamanym sercem
Paperclipping to kolejny toksyczny trend randkowy, który może się skończyć złamanym sercem123RF/PICSEL

Na czym polega papierclipping?

Ten toksyczny randkowy trend nawiązuje do ikony Spinacza (z ang. Clippy), który wielu osobom znany był z programu Microsoft Word. Clippy miał być rodzajem wirtualnego asystenta i pojawiał się na ekranie naszego komputera w najmniej nieoczekiwanym momencie, oferując rady, jak efektywnie korzystać z oprogramowania. Okazuje się, że w przypadku paperclippingu jest dokładnie tak samo i podrywacz, niczym Spinacz od Microsoftu, pojawia się w twoim życiu i... nie wnosi za wiele w waszą relację, mimo że bardzo byś tego chciała.

Relacja, którą można nazwać peperclippingiem dzieje się wtedy, ktoś sprawił, że poczułaś do niego miętę, a teraz cały czas utrzymuje cię w niepewności, co jakiś czas urywając kontakt, żeby za chwilę znowu go odnowić. Ciężko ci jest także określić, czy ma wobec ciebie poważne intencje, ale z drugiej strony daje pozory, że o tobie pamięta. Co jakiś czas się więc odzywa i maskuje to, że nie ma zamiaru zbudowania z tobą głębszej relacji. Jedynie tobą manipuluje, sprawdzając, czy dalej jesteś zainteresowana, podczas gdy ta osoba ma cię za opcję zapasową albo w ogóle nie myśli o tobie w kategoriach poważnej partnerki.

Najgorsze jest jednak to, że osoby uprawiające paperclippig kochają ciągnąć tego typu znajomość przez bardzo długi czas i nawet przez kilka miesięcy potrafią dawać swoim ofiarom okruchy zainteresowania.

Gdzie można spotkać spinaczy?

W dobie aplikacji randkowych i social mediów spinacz grasuje na różnego rodzaju komunikatorach i to jest przestrzeń jego działania. Kiedy złapie cię w swoje sidła, będzie zdawkowo do ciebie pisać, zdając różnego rodzaju pytania, które wyglądają, jakby na poważnie wykazywał tobą zainteresowanie. Jednak gdy dostanie odpowiedź, nie odpisuje ani nie kontynuuje rozmowy, przez co bardzo trudno domyślić się, o co mu chodzi i jakiś właściwie był jego cel. Mając do czynienia ze spinaczem, tego typu sytuacja będzie się powtarzać cyklicznie.

Spinacz będzie pisał do ciebie wiadomości i zadawał ci pytania, jednak nie będzie na nie odpisywał
Spinacz będzie pisał do ciebie wiadomości i zadawał ci pytania, jednak nie będzie na nie odpisywał123RF/PICSEL

Czemu ludzie stosują paperclipping?

Po co spinacz pisze, pyta, a potem nie odpisuje? To jego sposób na sprawdzenie, czy nadal może liczyć na twoją uwagę, nie wkładając w to wiele siły. To także szybki sposób na dokarmienie ego i charakterystyczna technika narcyzów.

O tym, co sprawia, że niektórzy uciekają się do tego toksycznego zachowania randkowego, opowiedziała dr Carla Marie Manly, psycholog kliniczny z Sonoma State University w Stanach Zjednoczonych.

"Paperclipping pozwala ludziom na podwyższenie własnej wartości poprzez napawanie się powierzchownym, przerywanym kontaktem z zakochaną w nich osobą. Takie zachowanie oznacza, że dana osoba jest niedojrzała emocjonalnie by tworzyć z kimś związek. Z powodu nieświadomych obaw przed zaangażowaniem lub odrzuceniem "spinacze" sami decydują się na opuszczenie zakochanej w nich osoby zanim ich relacja się rozwinie" - wyjaśniła ekspertka.

Jak radzić sobie z paperclippingiem?

Co więc zrobić, jeśli wydaje ci się, że masz do czynienia ze spinaczem? Przede wszystkim trzeba pozbyć się złudzeń co do rozwoju tej relacji i zdać sobie sprawę, że ktoś bawi się twoimi uczuciami, nie szanuje cię i myśli tylko o sobie. Następnie najlepiej po prostu zakończyć taką relację.

Nie trzeba się żegnać ani informować o swoich zamiarach. Spinacz na to nie zasługuje. Wystarczy usunąć wiadomości, a potem - dla pewności - zablokować kontakt.  

Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc. 86: Olga KozierowskaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas