Sebastian Fabijański: Czuły czy barbarzyńca?

Odcinam się. Czasem jedna osoba obok to już tłum. Nagle coś we mnie zaczyna krzyczeć: „Idź. Idź. Sam, sam!”. I muszę iść - mówi Sebastian Fabijański
Odcinam się. Czasem jedna osoba obok to już tłum. Nagle coś we mnie zaczyna krzyczeć: „Idź. Idź. Sam, sam!”. I muszę iść - mówi Sebastian FabijańskiRafał MasłowTwój Styl
Twój Styl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?