“Takie odkrycie to jak wygrana na loterii”. Lenistwo rabusiów ocaliło skarb Majów

Niecodzienne odkrycie na stanowisku archeologicznym Chochkitam w Gwatemali. Badacze odkryli królewski grób, a w nim niezwykły skarb, który może pomóc w uzupełnieniu pustych do tej pory kart historii cywilizacji Majów. Bezcenne znalezisko przetrwało do naszych czasów, bo rabusie grobów okazali się zbyt niecierpliwi lub leniwi.

Świątynia w Tikal i jadeitowa maska odnaleziona w Chochkitam
Świątynia w Tikal i jadeitowa maska odnaleziona w ChochkitamSergio Pitamitz/VWPics/UIG Travel and Satelite/East NewsEast News

Grób nieznanego króla wypełniony był skarbami

Na stanowisku archeologicznym w Chochkitam archeolodzy odkryli grób nieznanego do tej pory władcy Majów, sprzed 1,7 tysiąca lat. Znaleziono w nim prawdziwe skarby. Wśród darów pogrzebowych znalazła się między innymi mozaikowa, jadeitowa maska, rzadkie skorupy mięczaków i inskrypcje wyrzeźbione w ludzkich kościach udowych. Jedna z nich przedstawia profil mężczyzny trzymającego jadeitową maskę podobną do tej znalezionej w grobowcu. Archeolodzy uważają, że hieroglify przedstawiają dziadka i ojca nieznanego króla. Zdaniem badaczy łączą one władcę Majów z Chochkitam z ważnymi ośrodkami kultury w Mezoameryce: Tikal (dziś Gawatemala) - jednym z najpotężniejszych miast Majów i Teotihuacan (dziś Meksyk) - kultura ta miała duży wpływ na władców majańskich.

Kompleks piramid Teotihuacan w Meksyku
Kompleks piramid Teotihuacan w MeksykuJessica Brandi Lifland/Polaris Images/East NewsEast News

Niezwykłe muszle

Obok jadeitowej maski i kości z inskrypcjami w grobie odnaleziono też 16 muszli spondylusa — rzadkiej ostrygi kolczastej, z której w starożytności wykonywano biżuterię dla rodziny królewskiej. Muszle służyły także władcom jako środek płatniczy. Ostrygi kolczaste wykorzystywano także w rytuałach religijnych oraz jako ofiarę dla bogów.

Artefakty znalezione w grobowcu w  Chochkitam
Artefakty znalezione w grobowcu w Chochkitam Francisco Estrada-Belli/Tulane Universitymateriały prasowe

“Takie odkrycie jest trochę jak wygrana na loterii"

Grób majańskiego króla odkrył w 2022 roku zespół archeologów ze Środkowoamerykańskiego Instytutu Badawczego Uniwersytetu Tulane w USA na czele z Francisco Estrada-Belli. Od tej pory prowadzono badania nad znaleziskami, zadbano o ich bezpieczeństwo, a pod koniec stycznia na swojej stronie internetowej uniwersytet wydał oficjalne oświadczenie, w którym przytoczono słowa Estrada - Belli:

Takie odkrycie jest trochę jak wygrana na loterii pod względem możliwości pozyskania informacji.
Francisco Estrada-Belli

Puste karty historii Majów

Grób króla datuje się na 350 r. n. e., czyli okres wczesnoklasyczny cywilizacji Majów — do tej pory niewiele wiadomo na temat tego okresu. Przyczyny takiego stanu rzeczy są dwie: po pierwsze — nie ma wielu źródeł pisanych, które mówiłyby o tamtych czasach; po drugie — większość ważnych artefaktów z tego okresu została rozkradziona. Do dziś rabusie często docierają do grobów szybciej niż archeolodzy i zabierają z nich artefakty, które wiele mogłyby powiedzieć o cywilizacji Majów. Z tego względu przedmioty znalezione w grobie króla w Gwatemali stanowią bezcenny skarb. Dzięki niemu możemy dowiedzieć się więcej o kontaktach i wpływie innych kultur na majańską, bliżej poznać system religijny czy kwestie dziedziczenia władzy.

Zaplanowano badania DNA kości oraz dalsze prace nad rozpoznaniem i interpretacją innych artefaktów znalezionych w opuszczonej piramidzie.

Inskrypcja na kości i jej rekonstrukcja
Inskrypcja na kości i jej rekonstrukcjaFrancisco Estrada-Belli/Tulane Universitymateriały prasowe

Majowie z Gwatemali

Stanowisko archeologiczne Chochkitam zostało odkryte i zbadane po raz pierwszy w 1924 roku przez Frana Bolma z Tulane. Jednak przez niemal sto lat nikt, poza szabrownikami nie eksplorował tego terenu. Archeolodzy powrócili tu dopiero w 2019 r.

Chochkitam znajduje się w Gwatemali w pobliżu granic z Meksykiem i Belize. Na terytorium wszystkich tych państw, odnajdywane są ślady cywilizacji Majów, której początki sięgają 250 r. n.e (a być może nawet wcześniejszych czasów), a jej koniec nastąpił wraz z podbiciem przez Hiszpanów ostatniego miasta Majów w Gwatemali — Tayasal na jeziorze Petén Itzá w 1697 r. Majowie obok Inków i Azteków wymieniani są jako jedna z trzech największych cywilizacji prekolumbijskich (choć w rzeczywistości ludów, które zamieszkiwały Ameryki Środkową i Południową przed przybyciem Kolumba i mogły się poszczycić zaawansowanym systemem społecznym i wysokim stopniem rozwoju cywilizacyjnego, było znacznie więcej).

Jadeitowa maska i kość z inskrypcją znalezione w królewskim grobie w Chochkitam
Jadeitowa maska i kość z inskrypcją znalezione w królewskim grobie w Chochkitam Francisco Estrada-Belli/Tulane Universitymateriały prasowe

Lenistwo, które uratowało skarb

Co ciekawe niewiele brakowało, a bezcenne artefakty, które pozwalają poznać historię Majów, przepadłyby bez śladu. Naukowcy prowadzący badania na stanowisku w Chochkitam najpierw natrafili na tunele pozostawione przez złodziei. Okazało się, że tym razem grób i tkwiącą w nim wiedzę uratowało lenistwo lub niecierpliwość (a może jedno i drugie), bo rabusie grobów porzucili swoje poszukiwania zaledwie dwa metry od miejsca wypełnionego skarbami. Odkrycie tuneli było możliwe dzięki technologii lidarowej polegającej na tworzeniu trójwymiarowych map z pomocą wiązki laserowej emitowanej z samolotu. Jak mówi  Estrada-Belli:

“To jak robienie zdjęć rentgenowskich dna dżungli. Ta metoda rewolucjonizuje naszą dziedzinę badań. Dopiero teraz możemy zobaczyć, dokąd zmierzamy, zamiast po prostu przedzierać się przez dżunglę w nadziei, że coś znajdziemy."

Tunele szabrowników, oraz fakt że je porzucili, w połączeniu z nowoczesną technologią, sprawiły, że archeolodzy zyskali cenne źródło wiedzy na temat cywilizacji Majów. 

Potomkowie starożytnych cywilizacji pokochali... polskie pierogiInteria.tv
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas