Zwróć uwagę, czy twój partner nie stosuje tej techniki. Nowa manipulacja

Poznajesz wyjątkową osobę, która nie przypomina zupełnie twoich poprzednich partnerów: jest miła, wydaje się być szczera, podziela twoje zainteresowania. Snuje wspaniałe plany, w których grasz główną rolę: wspólny zwierzak, mieszkanie urządzone tak, jak lubisz, podróże w miejsca, o których zawsze myślałaś. Uważaj, to może być pułapka. Niebezpieczna manipulacja zwana "future faking" może pozostawić cię rozbitą i rozczarowaną. Po "love bombingu" to kolejne toksyczne zjawisko do wpisania na listę "czerwonych flag”.

Zbyt wcześnie snute wizje bajkowej przyszłości i składane obietnice mogą okazać się pułapką
Zbyt wcześnie snute wizje bajkowej przyszłości i składane obietnice mogą okazać się pułapkąCanva ProINTERIA.PL

Początek love story

Nieważne, czy poznaliście się na aplikacji randkowej, czy w kawiarni. On wydaje się być doskonały, ale nie w ten przesadzony sposób, w który spoglądasz na kogoś z powodu totalnego zauroczenia. Reprezentuje cechy, których brakowało ci w twoich byłych, jest bardziej rozgarnięty, pewnie też ma za sobą związki, które pokazały mu, czego nie chce, a na co liczy.

Dojrzały, może śmiało mianować go materiałem na męża. Wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku. Tak dobrym, że wyjątkowo szybko zaczyna się snucie planów na wspólną przyszłość. Marzyłaś o domu z ogrodem? Z pewnością usłyszysz, że to także jego marzenie, oprócz tego pies, wyjazd do kraju, o którym opowiadałaś, może zaręczyny i ślub w plenerze. To aż nieprzyzwoite, jak on to wszystko wie, jak podziela twoje najskrytsze marzenia. Facet idealny? Niekoniecznie. Może stosować wyjątkowo niebezpieczną metodę "future faking", by za chwilę rozpłynąć się w powietrzu.

Toksyczna manipulacja future fakingu

Future faking, czyli "fałszowanie przyszłości" to zjawisko, o którym jest coraz głośniej. Często opisywane w mediach "love bombing" czyli bombardowanie miłością, czułymi gestami, prezentami i 100-procentową uwagą po to, by za chwilę nie mieć ani krzty zainteresowania jest wyjątkowo paskudną zagrywką.

Ofiary tej manipulacji dochodzą do siebie bardzo długo po tym, jak zainwestowały swój czas i uczucia na kogoś, kto postanowił się nimi zabawić i odejść. Dzięki mediom społecznościowym wiele kobiet potrafi skutecznie rozpoznać objawy love bombingu i trudniej jest toksykom zmanipulować swoje przyszłe "zdobycze". Ledwo uporaliśmy się z jednym, a już przyszedł czas na rozpoznanie kolejnego zagrożenia.

Future faking polega na manipulowaniu planami na przyszłość, dzięki czemu w krótszym czasie zyskuje nasze zaufanie, rozbudzone nadzieje, a przez to silne zaangażowanie.

Nowo poznany partner będzie tworzył obraz siebie w sposób, który jest idealnie dopasowany do naszych oczekiwań. Będzie bazował na informacjach, które mu przekażemy, by wydawało się nam, że jest spełnieniem naszych marzeń. Nasze plany staną się jego planami na wspólne życie. Będzie nam się wydawało, że to niemal zbyt piękne, by było prawdziwe. I często będzie to prawda.

Gdy uaktywnią się nasze uczucia, zatopimy się w marzeniach, pójdziemy tą bajkową ścieżką ramię w ramię ku świetlanej przyszłości, czeka nas jedynie rozczarowanie i bolesne złamanie serca. Oczywiście nie w każdym przypadku, zdarzają się bowiem przypadki, kiedy faktycznie trafi się nam bratnia dusza. Będziemy o tym wiedzieć właśnie wtedy, gdy przyjdzie do realizacji obietnic. Jeśli jednak okaże się, że wpadliśmy w pułapkę "fałszerza przyszłości", upadek z chmurki wykreowanej iluzji będzie tym boleśniejszy, im wyżej w tych fantazjach "odlecimy". To dlatego zalecana jest szczególna ostrożność, gdy jesteśmy na wczesnym etapie rodzącej się relacji lub krótkotrwałego związku. Ten etap bowiem zarezerwowany jest w głównej mierze na poznanie się tu i teraz oraz naszej przeszłości. Gdy spędzimy ze sobą wystarczającą ilość czasu, zaliczymy przynajmniej jedną sprzeczkę, "sprawdzimy się" w różnych stresowych sytuacjach jako para - wtedy można wkroczyć na poziom planowania wspólnego życia w dłuższej perspektywie.

Twoje marzenia staną się jego marzeniami. To może być tylko iluzjaCanva ProINTERIA.PL

Po co oni właściwie to robią?

Manipulant zniknie nagle, najczęściej bez słowa wyjaśnienia. A to boli. Ghosting, czyli zrywanie bez uprzedzenia i powodu, jest zaliczany do jednych z najbardziej szkodliwych zjawisk związanych z relacjami uczuciowymi. Pozostawia nie tylko ból i rozczarowanie, ale sprawia, że gojenie ran po nagłym urwaniu kontaktu trwa znacznie dłużej. Nadszarpuje zaufanie do przyszłych partnerów, pozostawia w zawieszeniu, próżni pytań bez odpowiedzi: "Dlaczego? Czy zrobiłam coś złego? Czy to moja wina? Gdzie popełniłam błąd?" A żeby ukoić zraniony umysł i serce, potrzeba wtedy znacznie więcej pracy nad sobą i... czasu.

Nasuwa się pytanie: skąd bierze się zjawisko future fakingu? I dlaczego ktoś w ogóle w ten sposób pogrywa sobie z czyimś sercem? Badania opublikowane w Journal of Personality and Social Psychology wykazały, że osoby, które czują głęboką miłość i silne pragnienie wspierania swojego partnera, mają tendencję do składania większych obietnic. Mogą jednak zapominać, że obietnice wymagają dotrzymania. Zatem część manipulatorów robi to nieświadomie, chcąc pogłębić rodzącą się więź, a potem ucieka przytłoczona narzuconymi przez siebie oczekiwaniami.

Niestety, reszta robi to celowo. Po co? Zmanipulowana, wierząca w bajki o wspólnej cudownej przyszłości osoba szybciej nawiąże więź fizyczną. Oprócz tego mogą spełnić swoje ambicje w temacie posiadania większej kontroli nad partnerem, który staje się niejako uzależniony od składanych mu obietnic, a przez to mniej skłonny, by odejść. Posiadanie takiego typu "władzy" może być sposobem na poradzenie sobie z pewnymi traumatycznymi sytuacjami na przykład z dzieciństwa lub taktyką na wyleczenie kompleksów.

Para stoi blisko siebie w kuchni, z uśmiechem spoglądając na ekran laptopa na blacie. Wnętrze jest jasne i przytulne dzięki naturalnemu światłu wpadającemu przez okno oraz zielonym roślinom w tle.
Rozkochana w toksyku osoba staje się łatwym "łupem"Canva ProINTERIA.PL

Jak nie dać się fałszerzowi w przyszłości?

Doktor Bruce Y. Lee na łamach Psychology Today opracował zestaw pytań, które należy sobie zadać, jeśli podejrzewamy, że mamy do czynienia z kimś, kto stosuje wobec nas future faking:

  • Jak realistyczne są przedstawiane ci wizje przyszłości? Jakie są konkretne dowody na to, że partner może dotrzymać obietnic?
  • Jak reaguje, gdy kwestionujesz jego wizję przyszłości?
  • Co konkretnie robi, aby ta przyszłość stała się rzeczywistością? Czy on sam naprawdę inwestuje w przyszłość, czy po prostu czeka, aż ty zrobisz wszystko?
  • Ile obietnic do tej pory spełnił?
  • Czy przeprasza, bierze odpowiedzialność, czuje wyrzuty sumienia, gdy nie wywiązuje się z zobowiązań? Czy też obwinia innych, na przykład ciebie?
  • Czy czujesz się poganiana lub pod presją?
  • Jakie są jego motywacje? Czy naprawdę zależy mu na tobie, czy wszystko kręci się wokół niego?
  • Co mówi twoja intuicja ? Słuchaj swojego ciała. Czy naprawdę czujesz pewność, że to wszystko stanie się prawdą?
  • Warto pochylić się nad tymi zagadnieniami. Jeśli czujemy, że “coś nie gra", lepiej wycofać się z tej relacji, by uniknąć złamanego serca i zmarnowanego zaangażowania.

Źródła:
psychologytoday.com
https://psycnet.apa.org/doiLanding?doi=10.1037%2Fa0021857

Anna Szymańczyk o samoakceptacji i przekuwaniu przeszkód w sukcesKatarzyna ZdanowiczINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?