Depilacja wąsika. Co robimy nie tak?
Depilacja wąsika nie jest skomplikowanym zabiegiem, ale usuwanie meszku często przysparza wiele problemów. Powód? Niewłaściwe wykonanie zabiegu sprawia, że skóra jest podrażniona przez kilka dni.
Zaczerwienienia, wypryski, podrażniony naskórek... Różne są skutki depilacji wąsika w domowym zaciszu.
Gdzie popełniamy błąd? Przede wszystkim zapominamy, że skóra na górną warga jest niezwykle delikatna i wrażliwa na wszelkie otarcia. Dlatego metoda depilacji powinna być dostosowana do wrażliwości naszej skóry. Zaczerwienienia mają różne podłoże. Pamiętajmy, aby zabieg depilacji wykonywać na oczyszczonej i odkażonej cerze.
Jeżeli korzystamy z gotowych plastrów, rozgrzejmy je w dłoniach przez minutę, to wystarczy! Zdarza się, że kobiety wykorzystują do tego suszarkę z ciepłym strumieniem powietrza, rozpuszczony w ten sposób wosk usuwa nie tylko niechciane włoski, ale fragmenty naskórka.
Tu liczy się technika. Sprawny ruch dłoni powinien za pierwszym razem usunąć niechciane owłosienie. Jeżeli ból nas paraliżuje lepiej oddać się w ręce specjalistki. Kosmetyczka będzie wiedziała jak prawidłowo przykleić plaster i jak jednym energicznym ruchem pod włos pozbyć się problemu.
Przy zakupie plastrów do depilacji warto zwrócić uwagę na ich skład i zastanowić się, czy miód i masło shea nas nie uczulają.
Istotna jest długość włosków. 0,5 cm wystarczy, aby zabieg zakończył się powodzeniem. Zbyt krótkie nie zostaną wyrwane z cebulkami i nie ma sensu naklejanie kolejnego plastra i szarpanie skóry. Poprawy pojedynczych włosków możemy dokonać pęsetą.
Po zabiegu nie nakładajmy pudru na wydepilowaną twarz. Odczekajmy, aż przebarwienia na skórze się "wyciszą". Wydepilowaną okolicę warto natłuścić. Podrażnienia łagodzi oliwka i preparaty na bazie aloesu. Z tego względu zabieg najlepiej wykonywać wieczorem.
Zobacz także:
Najmodniejsza fryzura na jesień 2021
Te paznokcie są hitem jesieni. Trend zatacza coraz szersze kręgi!
***
