Żeby nie opadały
Na opadanie kącików ust, a w konsekwencji powstanie tzw. smutnego uśmiechu ma wpływ kilka zjawisk.
Z wiekiem zmieniają się rysy twarzy: tłuszcz, zamiast wypełniać policzki, stopniowo gromadzi się w okolicach żuchwy (tworzą się tzw. chomiki) i brody.
Duży wpływ ma też mimika. Im bardziej jest wyrazista, tym szybciej kąciki zaczną się obniżać. Do tego dochodzi grawitacja i wiotczenie skóry.
Co więc robić? Choć opadanie kącików jest nieuniknione, możesz spowodować, aby stało się to jak najpóźniej. Od młodych lat (po 25. urodzinach) stosuj kosmetyki przeciwstarzeniowe i chroń naskórek przed słońcem.
Jak najczęściej wykonuj ćwiczenie polegające na jak najszerszym uśmiechu, który kieruje kąciki ust jak najbliżej uszu. Wytrzymaj kilka sekund, a następnie kilkukrotnie powtórz ćwiczenie.
Radykalnym sposobem na uniesienie kącików jest ostrzykiwanie botoksem, który relaksuje mięsień obniżający kąt ust i osłabia jego pracę, oraz wypełnianie bruzd i zmarszczek wokół warg kwasem hialuronowym.