Nie żyje Matthew Perry, gwiazda serialu "Przyjaciele". Przez lata borykał się z uzależnieniem

Matthew Perry przyznał, że na planie "Przyjaciół" rzadko był trzeźwy
Matthew Perry przyznał, że na planie "Przyjaciół" rzadko był trzeźwy ELSA/Getty AFP/East NewsGetty Images
Już się z tym uporałem i odkąd zaczęła spotykać się z Bradem Pittem, wszystko było w porządku, a ja nauczyłem się patrzeć na nią bez niezręczności, ale mimo to konfrontacja z Jennifer Aniston była druzgocąca. I byłem wtedy zdezorientowany

Matthew Perry o uzależnieniu i pracy na planie: "Kiedy mam kozią bródkę, to dużo pigułek"

Byłem rannym pingwinem, ale byłem zdeterminowany, aby nie zawieść tych wspaniałych ludzi i tego show
Wiem, że piję za dużo, ale nie wiem dokładnie, co z tym zrobić
Możesz śledzić trajektorię mojego uzależnienia, mierząc moją wagę z sezonu na sezon - kiedy jestem cięższy, to alkohol, a kiedy jestem chudy, to pigułki. Kiedy mam kozią bródkę, to dużo pigułek
Pod koniec trzeciego sezonu spędzałem większość czasu zastanawiając się, jak zdobyć 55 tabletek (...) dziennie - musiałem mieć 55 każdego dnia, w przeciwnym razie byłbym tak chory. To była praca na pełen etat: Telefonowanie, wizyty u lekarzy, udawanie migreny, znajdowanie nieuczciwych pielęgniarek, które dałyby mi to, czego potrzebowałem
Andrzej Saramonowicz u Zdanowicz o rodzicielstwie po rozstaniuKatarzyna ZdanowiczINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?