Tak mieszkali Polacy w PRL-u. Stare zdjęcia są jak wehikuł czasu!
Meblościanki, boazerie, tapety, komoda typu jamnik, krzesło patyczak czy fotel Chierowskiego. Moda na meble z PRL-u trwa w najlepsze, a niektóre z modeli powróciły na salony. Polacy nadal mają sentyment do projektów z przeszłości, dlatego chętnie przeszukują strychy i piwnice dziadków w poszukiwaniu prawdziwych designerskich perełek. Jak kiedyś wyglądały wnętrza PRL-owskich mieszkań?
Spis treści:
Boazeria, kolorowe firanki, pralka Frania, kredens, komoda typu jamnik czy sporych rozmiarów dywan w tureckie wzory. Typowe mieszkania w czasie PRL-u były niemal identyczne. Na jednej ze ścian znajdowała się meblościanka, po przeciwległej stronie miejsce zajmowała kanapa z ławą, a podłogę zakrywał dywan. Nad kanapą wieszano obrazki, a pozostałe ściany zajmowały okna i okno do kuchni.
Przez lata aranżacja wnętrz w stylu PRL była traktowana raczej jako obciach i objawy złego gustu. Teraz sytuacja się zmieniła, a babciny design czy "wnętrza jak za komuny" wracają do łask. Meble, gadżety i inne przedmioty są teraz na topie - na wartości zyskuje m.in. szkło. Cena kryształowego kompletu może osiągać cenę nawet kilkunastu tysięcy złotych!
Tak mieszkali Polacy kilkadziesiąt lat temu
Kilkadziesiąt lat temu ludzie musieli się wykazać dużą pomysłowością, jeśli chodzi o zaaranżowanie funkcjonalnego domu. Powstawały meble i urządzenia, które były praktyczne i służyły przez wiele lat. Co więcej, projektanci zwracali uwagę na to, by pasowały do każdego wnętrza i nie zajmowały zbyt wiele miejsca. Dlatego też w niemal każdym mieszkaniu w PRL-u znajdowała się meblościanka, składany stół czy łóżko chowane wewnątrz szafy.
Typowe mieszkanie w PRL-u było zazwyczaj tak małe, że mieściły się w nim podstawowe meble. Na niewielkiej przestrzeni nieraz musieli mieszkać wspólnie rodzice z dorosłymi dziećmi, ich współmałżonkami i dziećmi.
Jak wyglądały mieszkania w PRL-u?
Budownictwo mieszkaniowe w PRL-u było nastawione na budowę oszczędnych i małych mieszkań. Celem było uzyskanie funkcjonalności na jak najmniejszej powierzchni.
Zobacz również:
- Finowie korzystają z niej od wieków. Polacy pokochali ten rodzaj rozrywki
- Czy psy naprawdę wyczuwają "złych" ludzi? Wyniki badań mogą zaskakiwać
- 80-letnia pani Hanna z Krakowa: czy dzisiaj już mówiłam, że życie jest piękne?
- Fenomen Silver Generation. Psycholożka: Młodniejemy na wszelkie możliwe sposoby
Jak wyglądało wnętrze mieszkania w PRL-u? Mieszkanie dla rodziny składało się z dwóch pokoi (jeden mniejszy, drugi większy), małej łazienki bez okna i kuchni z oknem na pokój. Funkcję długiego korytarza przejął mikroskopijny przedpokój z drzwiami do wszystkich pomieszczeń. W mieszkaniu znajdował się wspólny pokój, tzw. "bawialnia", gdzie znajdował się telewizor.
W mniejszym pokoju mieściła się sypialnia. Dzieci nie miały zazwyczaj osobnego pokoju - dlatego też zabawki były trzymane we wspólnym pokoju. Gdy dzieci stawały się starsze, większy pokój stawał się sypialnią rodziców, a do mniejszego pokoju wprowadzały się starsze dzieci.
Zobacz również: Wnętrza w stylu PRL-u wracają do łask
Kultowa meblościanka
Mieszkanie w PRL-u było tak małe, że naprawdę trudno było w nim zmieścić wszystkie meble. Dlatego też chętnie wybierano meblościankę, czyli regał zajmujący całą ścianę. Mebel stał się modny zwłaszcza w latach 70. i 80. Składał się z trzech pięter:
- na dole i górze znajdowały się szafki, w których trzymane były ubrania, ręczniki i pościel,
- w środkowej części znajdowały się oszklone półki, na których trzymano stołową zastawę, szkło i książki,
- jedną z półek zajmował telewizor.
Meblościanka stała się marzeniem wielu Polaków - tu warto dodać, że meble były wówczas bardzo kosztowne. Wspomniany mebel był tak dużym obiektem pożądania wielu osób, że pozbywały się przedwojennych antyków i zastępowały meblem z płyty paździerzowej.
Do drugiego, niewielkiego pokoju, często wstawiano półkotapczan. Część meblościanki zajmował składany tapczan - na noc był rozkładany do spania, a za dnia był chowany do meblościanki. Istniała nawet wersja ze składanym stolikiem, dzięki czemu najmłodsi członkowie rodziny mieli gdzie odrabiać lekcje.
Fotel Chierowskiego i inne kultowe meble
Nie wszystkie rzeczy można było zmieścić w meblościance. Część z nich była chowana w komodach, które pełniły również funkcje szafki pod radio czy telewizor.
Charakterystyczne meble na smukłych nóżkach miały sporą pojemność, a ich konstrukcja - wbrew pozorom - była lekka. Elementem wystroju mieszkań były również stoliki z prostym, lakierowanym blatem o zaokrąglonych rogach. Meble były utrzymane w stonowanej kolorystyce i często wykonywane z drewna lub sklejki.
W modnych mieszkaniach PRL-u nie mogło zabraknąć fotelu 366. To nazwa modelu wymyślonego przez Józefa Chierowskiego - projektanta związanego z Dolnośląską Fabryką Mebli.
Fotel jego projektu znajdował się niemal w każdym domu czy mieszkaniu. Obecnie jest uważany za perłę polskiego designu - nie bez powodu. Fotel z drewnianymi podłokietnikami słynie z wygody, a lekkości nadają mu charakterystyczne nóżki.
***
Zobacz również: