Jak pić kawę, aby pomagała, a nie szkodziła?
Ma wiele zalet. Działa pobudzająco, odpręża, dotlenia mózg, chroni przed Alzheimerem i zmniejsza ryzyko powstawania kamieni żółciowych. Czasem jednak nam nie służy. Jak ją pić, aby nam nie szkodziła?
Z umiarem, czyli nie więcej niż 2 filiżanki dziennie. Większa ilość spowoduje rozdrażnienie. Niekorzystnie też działa na układ krążenia, gdyż może podwyższać ciśnienie.
Nie przed 8 albo 9 rano. Picie kawy w tym czasie spowoduje spadek energii, ponieważ poziom kortyzolu, hormonu stresu, jest wtedy w naszym organizmie najwyższy. Najlepsza porą na małą czarną jest godzina 10.30.
Między posiłkami. Kawa utrudnia wchłanianie żelaza, potasu i cynku. Dlatego najlepiej jest ją wypić godzinę, dwie po posiłku. Wtedy nie zaburzy procesów trawiennych.
Nigdy na czczo. Kawa zwiększa wydzielanie soku żołądkowego, więc wypita na czczo może podrażniać błony śluzowe żołądka i jelit. Nie powinni jej pić wrzodowcy oraz osoby cierpiące na refluks, gdyż zaostrza objawy choroby.
Ostatnią filiżankę 2-3 godziny przed snem. Lepiej nie pić jej tuż przed snem, bo rozbudza i utrudnić zaśnięcie.
Zobacz także: