Reklama

Stereotypy o Romach poddała twórczemu recyklingowi. „Seria małych wzruszeń i odkryć”

Burzy stereotypy o Romach i tworzy w kontrze do ich „kradzionych” na przestrzeni wieków wizerunków. Znakiem rozpoznawczym Małgorzaty Mirgi-Tas są bogate w detale i hipnotyzujące feerią barw prace. Gęsta sieć tkanin i skrawków ubrań tworzy kolaże opowiadające o ważnych dla romskiej społeczności wydarzeniach historycznych, ale i scenach z życia codziennego.

Gra wzorów i barw, fragmenty ubrań i tkanin układające się w wielkoformatowe, patchworkowe mozaiki. Z ich skrawków Małgorzata Mirga - Tas układa obrazy przedstawiające ważne historyczne wydarzenia i scenki z codziennego życia Romów. 

Wibrują bogactwem detali, hipnotyzują feerią barw - obok opowiedzianych na nich historii z pewnością nie można przejść obojętnie.

Małgorzata Mirga-Tas i jej "przeczarowany" świat

Małgorzata Mirga-Tas uchodzi obecnie za najważniejszą reprezentantkę romskiej sztuki współczesnej. W 2022 roku to właśnie ona, po raz pierwszy w ponad 120-letniej historii weneckiego Biennale, reprezentowała pawilon narodowy.

Reklama

Wystawa "Przeczarowując świat" zaprezentowana na Biennale Sztuki stanowiła manifest artystki, chcącej ukazać romską tożsamość i sztukę. Inspiracją do tej opowieści stały się renesansowe, astrologiczne freski z Palazzo Schiafonia w Ferrarze.

Jej twórczości nie da się zaszufladkować. Mirga-Tas wymyka się zarówno z obiegowych poglądów o sztuce, jak i z przestrzeni zaangażowanej w sprawy polityczne i społeczne, na co zwracał uwagę Piotr Kosiewski w artykule "Być pomiędzy. O twórczości Małgorzaty Mirgi-Tas" w magazynie Restart.

Przeczytaj również: Polska znów zachwyciła świat! Wszystko dzięki romskiej artystce we Włoszech

Burzy stereotypy i walczy z uprzedzeniami

Mirga-Tas pochodzi z grupy Bergitka Roma - mieszka i pracuje w Czarnej Górze, rodzinnej miejscowości u podnóża Tatr. Po studiach zaangażowała się w działania na rzecz swojej społeczności, a w 2011 roku stworzyła w Borzęcinie Dolnym pomnik Romów zamordowanych w 1942 roku.

Artystka zajmuje się portretowaniem życia Romów, przez co chce nie tylko sygnalizować ich obecność w społeczeństwie, ale i walczyć z uprzedzeniami. Dlatego angażuje się w akcje mające na celu przeciwdziałanie dyskryminacji Romów, a związane z tą grupą stereotypy próbuje zwalczać poprzez swoje artystyczne działania.

Przeczytaj również:

Romskie wille po Łodzią. Niegdyś okazałe pałace, teraz domy-widma

Romowie w Polsce. Stereotypy na ich temat wciąż funkcjonują

Przez długi czas jej sztuka pozostawała raczej na uboczu. Przełom nastąpił w 2020 roku, kiedy wzięła udział w Biennale Sztuki Współczesnej w Berlinie, a wystawa ""29. Ćwiczenia ceroplastyczne" w Orońsku była jednym z najważniejszych wydarzeń tamtego roku.

- Romscy artyści przez lata nie byli częścią mainstreamu współczesnej sztuki. W tym momencie nastąpił przełom. Widzę to na moim przykładzie - jestem zapraszana przez muzea i galerie do współpracy, tworzenia wystaw - mówi Interii Małgorzata Mirga-Tas.

Dokąd wędrują obrazy

Teraz artystka zaprasza w kolejną podróż, tym razem do Krakowa. "Wędrujące obrazy" to pierwsza ekspozycja Mirgi-Tas po ubiegłorocznym weneckim Biennale.

W galerii Międzynarodowego Centrum Kultury prezentowane są wybrane prace artystki z lat 2007-2022, w tym cykl "Wyjście z Egiptu" i "Herstorie".

Pojawił się również nowy akcent - widzowie mogą obejrzeć prace skupione wokół historii nowohuckich Romów. Mirga-Tas specjalnie na wystawę stworzyła portrety przedstawicieli pierwszego pokolenia romskich mieszkańców Nowej Huty i pokolenia, które doświadczyło Zagłady.

O "Wędrujących obrazach" w ostatnim czasie zrobiło się dość głośno. Ekspozycja nie bez powodu spotkała się z ciepłym przyjęciem publiczności.

  • "Piękne prace, które koniecznie trzeba zobaczyć na żywo. Cieszę się, że miałam taką możliwość", "Niesamowita wystawa. Totalny zachwyt", 
  • "Byłam, polecam", 
  • "To wspaniałe, że pod wizualną cudownością i witalnością tych obrazów, są prawdziwe her/historie i taka piękna filozofia ich powstawania. Są osobiste, konkretne i zarazem uniwersalne. Zakochałam się w nich"

- dzielili się w mediach społecznościowych wrażeniami widzowie MCK.

Zobacz również:

"Było nic, jest coś". Opowieść o tym, jak narodziła się Gdynia

Wojciech Jagielski: Świat płonął zawsze. Nasze pokolenia nie są wyjątkowe

Fascynująca przeplatanka

Mirga-Tas w swojej twórczości inspiruje się sztuką dawną, przede wszystkim malarstwem renesansowym. Tę fascynację przeplata z otaczającą ją rzeczywistością.

Z jednej strony wykorzystuje znane motywy europejskiego dziedzictwa i sztuki nowożytnej, z drugiej - korzysta z fotografii pochodzących z jej rodzinnych archiwów. To wszystko składa się na tworzone ze skrawków różnych tkanin osobistych obrazów.

- Inspiracji daleko nie szukam. Sięgam po historyczne źródła, ale też słucham opowieści moich bliskich i przyjaciół. Z dzieciństwa pamiętam opowieści mojej mamy i babci. Z kolei w Krakowie zaprzyjaźniłam się z romskimi dziewczynami z Nowej Huty. Poznałam historie ich dziadków, pradziadków i innych przodków. A to część naszego dziedzictwa i kultury - mówi Interii Małgorzata Mirga-Tas.

Twórczy recykling

Prace powstają w dużej mierze w oparciu o ideę recyklingu. Mirga-Tas zazwyczaj sięga po materiały, które ma pod ręką. Pierwsze skrzypce w jej pracach grają używane materiały, bo monumentalnych rozmiarów obrazy i parawany powstają ze skrawków i fragmentów ubrań. Najczęściej to przedmioty osobiste i tkaniny podarowane przez najbliższych.

- Wiele materiałów otrzymuję od moich bliskich i przyjaciół. Często otrzymuję telefon z pytaniem, czy czegoś nie potrzebuję. Tak, zawsze potrzebuję - śmieje się artystka.

Artystka, która burzy stereotypy. "Seria małych wzruszeń i odkryć"

Najstarsze wizerunki Romów w europejskiej sztuce pochodzą z przełomu XVV i XVI wieku. Zarówno wśród nich, jak i obrazów powstałych w Europie w późniejszych latach brakuje jakiegokolwiek autoportretu stworzonego przez Roma czy Romkę.

Dlatego też przez wieki na temat Romów były kreowane różne wyobrażenia, których wizerunki tworzyli ludzie z zewnątrz.

Mirga-Tas poprzez swoją sztukę stara się burzyć te dotychczasowe przekonania. Jej sztuka w zderzeniu z pracami ilustrującymi Romów w stereotypowy sposób wywołuje niemałe trzęsienie ziemi.

Do świata "Wędrujących obrazów" zaprasza nas "Atlas" - przestrzeń pełna prac różnych autorów, wykonanych w rozmaitych technikach. W kolejnych salach narzuconą wcześniej narrację odczarowują już prace Mirgi-Tas.

- Obcowanie z jej pracami to seria małych wzruszeń i odkryć. Równocześnie artystka dotyka poważnych tematów związanych z romską tożsamością i opowiada o nich przez pryzmat własnego doświadczenia. Często portretuje bliskie jej postacie, rodzinę, zaprzyjaźnione artystki i aktywistki - mówi Natalia Żak z Międzynarodowego Centrum Kultury.

Pod szyldem "Newo Rom - newo drom" (Nowy człowiek/nowy Rom - nowa droga) prezentowane są dzieła, w których Mirga-Tas mierzy się z wizerunkiem społeczności Romów po 1945 roku. 

Z kolei cykl "Siukar Manusia" został przygotowany z myślą o wystawie w Krakowie. To zdjęcia z rodzinnych archiwów, portrety przedstawicielek i przedstawicieli pierwszego pokolenia romskich mieszkańców w Nowej Hucie, ocalonych z Zagłady Romów i Sinti.

Zobacz również:

"Nie całkiem zwierzęta i niezupełnie ludzie". Spotkasz je na stokach Ślęży

"Wyjście z Egiptu"

Uwagę zwraca również cykl "Wyjście z Egiptu", dla którego punktem odniesienia były XVII-wieczne grafiki Jacques’a Callota ukazujących sceny z życia ówczesnych Romów. Grafik utworzył serię czterech akwafort "Les Bohémiens" (Cyganie), znaną również jako "La vie des Egyptiens" (Życie Egipcjan).

Jedno z najwcześniejszych i nielicznych przedstawień kształtowało wizerunek Romów jako odmiennej i egzotycznej grupy. Ta inność miała być pretekstem do marginalizacji.

- Twórca ukazywał ich jako malowniczych włóczęgów, co było opatrzone krzywdzącymi stereotypami. Mirga-Tas nie tyle zanegowała te przedstawienia, co dała im nowe życie. Pozwoliła tym historiom wydarzyć się na nowo, bez stygmatyzującego piętna - zwraca uwagę Natalia Żak.

Wielkoformatowe kolaże opowiadają te same historie uwiecznione przez Callota. Różni je perspektywa - nie jest to grupa włóczęgów odzianych w łachmany, a grono podróżnych związanych z własną tradycją, ubranych w barwne stroje.

Herstorie według Mirgi-Tas

Z kolei przestrzeń patio stała się scenerią do ekspozycji siedmiu sporych rozmiarów portretów kobiet wchodzących w skład cyklu "Herstorie".

Bohaterkami są "olbrzymki", m.in. Esma Redżepowa - piosenkarka i kompozytorka o romsko-żydowsko-macedońskich korzeniach i Delaine Le Bas - ceniona romsko-brytyjska artystka.

Romskie kobiety często są bohaterkami prac Mirgi-Tas. To zaprzyjaźnione artystki, aktywistki, współpracowniczki i członkinie rodziny. "Feminizm mniejszości" ma na celu burzyć stereotypowy wizerunek romskich kobiet utrwalony w kulturze wizualnej.

***

Polecamy również:

"Porażka w światowej walce z antysemityzmem i mizantropią". Kim jest Annie Ernaux?

Na pustkowiu stanęło 7 wież. Czym są tajemnicze konstrukcje?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy